» Blog » Niewidzialny znak
23-04-2013 09:33

Niewidzialny znak

W działach: Biblioteka | Odsłony: 8

Dzisiaj po raz pierwszy widziałem coś więcej niż tylko sugestię obecności. Stolik na krańcu biblioteki, który mieści w razie potrzeby herbaciany kącik zaszczycił Niewidzialny Kot. Pozostawiona tam do obłożenia książka jest otwarta, karty są jeszcze ciepłe, a na siedemnastej stronie na pieczęci widnieje odciśnięta łapa. Z początku sam nie mogłem w to uwierzyć, ale po chwili przypomniało mi się jaki dziś dzień. Jedyny dzień w którym można zobaczyć coś więcej, niż tylko cień prawdziwego gospodarza biblioteki.

...

Słyszę szelest kartek. Ledwie przebija się przez szum wentylatora komputera i chaos w mojej głowie - pisanie projektów jest dla mnie koszmarem. Co chwilę odwracam głowę gubiąc wątek i pisząc nie to, co miałem zamiar. Dzięki bogom bibliotek za edytor tekstu, na papierze pisał bym to od nowa po raz setny. Nie mogę się skupić, zastanawiając się co dzieje się między geologicznymi warstwami liter i haseł przedmiotowych. Ostatecznie odsuwam dyskretnie szufladę z klawiaturą i wstaję powoli, podświadomie wiedząc, iż skradanie się nic mi nie da.

...

Między regałami trwa niewidzialny, koci taniec. Wzbija obłoczki kurzu i drobiny zszarzałego ze starości papieru. Stare, zmurszałe tomy pamiętające czasy przydziałów książek i obfitości przymiotników pokroju "ludowy" czy "socjalistyczny" uzyskują nowe piętna. Nauczyłem się je rozpoznawać już jakiś czas temu i wiem, co sugeruje mi ten duch biblioteki.

Zubytkować.

Obłożyć.

Przenieść na inne miejsce.

Poprawić kartę katalogową.

Wszystko zależy od jednego śladu niewidzialnego pazura. Przestałem już złościć się, że to nie ja prowadzę tą bibliotekę, bo za każdym razem okazywało się, że ma rację. Zastanawiam się znowu.

...

Czy on naprawdę istnieje? Czy to wszystko dzieje się tylko w mojej głowie... Czy to prawdziwy Niewidzialny Kot, czy owładnęła mną biblioteka, czarna dziura potrafiąca czytać. I czy to ma jakieś znaczenie? Skoro gdzieś w odmętach duszy ktoś już przystawił stempel i wciągnął mnie do katalogu?

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.